wtorek, 8 listopada 2016

Models #19 Kinga Trojan


Jesteś dziewczyną, która nie chciała być nigdy modelką, dopóki sama tego nie doświadczyła. Kiedyś wyrzucałaś wizytówki scoutów do kosza, aktualnie można Cię zobaczyć w najlepszych czasopismach. Kiedy zmieniło się Twoje nastawienie do modelingu?
Zawsze staram cieszyć się bieżącą chwilą i prawie zawsze mi się to udaje. Mam pewną wizję mojej przyszłości, jednak moją myślą przewodnią jest życie tu i teraz. Podpisując umowę z D’vision również tak było. Była to decyzja podjęta z nutą spontaniczności. Być może wtedy nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo zmieni to moje dotychczasowe życie oraz nastawienie do modelingu. Spełniło się coś, o czym nawet nie myślałam, wręcz jest to dla mnie lekki paradoks.

Twój brat wysłał za Ciebie zgłoszenie do kilku agencji, w tym do warszawskiego D’VISION. Wiem, że bardzo chwalisz swoją agencję. Na początku rozważałaś w ogóle podpisanie umowy z inną?
To zasługa nie tylko mojego brata. Zrobił to razem z moją przyjaciółką, Patrycją. Nie mówiąc mi o tym, wysłali zgłoszenia do paru agencji. Kiedy przyszły pozytywne odpowiedzi, postanowiłam zrobić rozeznanie - po czym wybór okazał się oczywisty. Czas utwierdził mnie w tym przekonaniu.

Modeling otworzył Cię na świat, dodał pewności siebie. 
Ooo, tak! Odkąd zostałam modelką, bardzo wiele zmieniło się w moim życiu. Ja sama się zmieniłam. Wydaje mi się, że jest to pozytywna zmiana. Stałam się pewniejsza siebie, śmiała, towarzyska, bardzo usamodzielniłam się i otworzyłam na nowe znajomości z ludźmi. Aktywnie prowadzę swoje profile w mediach społecznościowych. Można mnie znaleźć na fb, instagramie (kin_derka). Jednym słowem staje się osobą bardziej towarzyską - otworzyłam się na świat.


Jesteś w klasie maturalnej. Nauka jest aktualnie Twoim priorytetem. Rozważasz gap year po maturze, aby mieć czas na realizowanie pewnych projektów związanych z modelingiem?
Jak już nadmieniłam, żyje teraźniejszością, dlatego obecnie rzeczywiście skupiam się na nauce i przygotowaniu do matury. Myślę pozytywnie, co daje mi przekonanie, że wszystko po kolei dobrze się ułoży w spójną całość. Owszem, mam gdzieś w podświadomości możliwość wspomnianej przerwy w edukacji, w której mogłabym poświęcić się pracy. Obecnie jednak nie mam usystematyzowanych planów.

Będąc w temacie studiów - wiem, że interesuje Cię grafika komputerowa.
Jeżeli mowa o studiach to nie mam jeszcze wybranej uczelni. Tak jak mówisz, interesuję się grafiką komputerową, więc może coś w tym kierunku.

Wracając do modelingu - na swoim koncie masz już kilka zagranicznych wyjazdów. Wyjechałaś do Grecji, dwa razy odwiedziłaś Tokio. Byłaś również w Mediolanie, Barcelonie, Dubaju i Monachium. W którym miejscu zrobiłaś najlepsze zdjęcia?
Myślę, że z każdego z tych kontraktów przywiozłam mnóstwo dobrych zdjęć. Natomiast w Dubaju pracowałam dla najbardziej renomowanych marek świata, a co za tym idzie, również najlepsze zdjęcia.


Do którego z tych miast najchętniej byś wróciła, ze względu na atmosferę?
Wyznaję zasadę „people makes the place”, ponadto w mojej pracy ważniejszym od klimatu miasta jest kontakt z osobami, które tam poznaje i z którymi współpracuję. To one wpływają na to, jak mi się pracuję i jak się w danym miejscu czuję. Na szczęście zawsze trafiam na miłe i sympatyczne osoby, dzięki którym zawsze pracowało mi się dużo przyjemniej. Z wieloma z tych osób utrzymuje kontakt. Nawet jedna koleżanka z Barcelony, odwiedziła mnie  w Polsce.. Dzięki takim osobom mogę dużo lepiej poznać miasto - nie jako turysta, ale "od środka", jak wygląda tamtejsze codzienne życie, co jest o wiele ciekawsze i zapada w pamięć. Dodatkowo zagraniczne kontrakty zwykle trwają dość długo, więc mimo poświęcenia się pracy, wiele można zobaczyć. 

Przed modelingiem kilka lat jeździłaś konno, również pływałaś. Jest jakaś dyscyplina sportowa, w której chciałabyś spróbować swoich sił, a nie miałaś jeszcze okazji?
Oczywiście nie przestałam uprawiać sportu - zarówno dla zdrowia, jak i dla utrzymania odpowiedniej  sylwetki. Obecnie co drugi dzień ćwiczę na siłowni z moją trenerką P. Gabrielą Żak. Bardzo dużo ode mnie wymaga, oczywiście na miarę moich możliwości, jednak to ona pomaga podkręcić je do stu procent. Myślę również o zapisaniu się na kurs tańca, gdyż jak się przekonałam, na niektórych sesjach dobrze byłoby być również baletnicą.

Na zdjęciach dla Freitag można zobaczyć Cię w grzywce. Myślałaś kiedyś, żeby na stałe zmienić fryzurę?
Nie, w ogóle nie podejmuję decyzji "na stałe". Nie zamykam się na zmiany, ale wszystkie propozycje traktuje indywidualnie i jeżeli przypadną mi do gustu, to "czemu nie"?  Teraz mam taką fryzurę, w której czuje się dobrze, więc póki co, nie myślę o zmianie.


Czas na pomówienie o Twoich Sukcesach! Dior, Louis Vuitton, Harper’s Bazaar, Marie Claire, ELLE, ADIDAS… są to nazwy jednych z najbardziej znanych marek i czasopism na świecie. Która z tych sesji była dla Ciebie największym przeżyciem?
Do tej listy dodałabym jeszcze kampanię reklamową dla galerii Mall of the Emirates, która jest jedną z największych. Mimo wszystko najbardziej zapadła mi w pamięć sesja okładkowa dla Marie Claire. Warunki nie były zbyt sprzyjające, mam tu na myśli temperaturę - ponad 50 stopni. Ponadto była to kolekcja zimowa. Pracowaliśmy od 5 rano aż do 23. Wspomnienia jednak niezapomniane.

Praca w takiej temperaturze musi być niezwykle trudna.
Praca modelki jest cięższa niż się powszechnie uważa. Aby powstała sesja okładkowa, zawsze trzeba włożyć dużo pracy. Tamtym razem warunki były niesprzyjające. Czas nas gonił, a pogoda nie dawała o sobie zapomnieć. W takiej temperaturze wszystkim było gorąco. Ja dodatkowo musiałam pozować w zimowych ubraniach, w nietypowych miejscach. Pot lał mi się po czole, a przecież trzeba ładnie wyglądać! Wizażysta musiał uwijać się, biegając dookoła mnie z bawełnianą chusteczką. Nie była to łatwa sesja, aczkolwiek wspominam ją z uśmiechem na ustach.


Mnie w dalszym ciągu najbardziej interesuje Twoja współpraca z Dior’em! Są to pięknie zdjęcia, bardzo klimatycznie, niektóre mroczne. Na jednym pozujesz nawet z kotem! Czy ta sesja różniła się czymś od poprzednich?
Jak tylko dowiedziałam się o możliwości współpracy z marką Dior, bardzo się ucieszyłam, był to dla mnie kolejny mały sukces. W czasie kontraktu pracowałam dla Diora kilka razy. Podczas pierwszego edytorialu wspomnianego przez ciebie, miałam okazje współpracować z polskim fotografem - Gregiem Adamskim. Atmosfera była przyjemna, a miejsce inspirujące i klimatyczne. Był to dzień pełen pozytywnych wrażeń.


Z którą modelką chciałabyś w przyszłości współpracować? Masz jakieś swoje ulubione twarze?
Nie umiem wymienić jednej. Bardzo często trafiam na wspaniałe osoby, dzięki którym uczę się nowych rzeczy. Miałam okazję brać udział w teledysku Mary Komas-y do piosenki „ Lost me” z Anją Rubik w roli głównej. Było to dla mnie niezwykłe doświadczenie Mam nadzieje, że nadal będę trafiała na tak pozytywne osoby jak do tej pory i z nimi współpracowała.

Do którego miejsca chciałabyś wyjechać na następny kontrakt?
Uwielbiam podróżować, odkrywać nowe miejsca, zwiedzać  i poznawać nowe kultury. Mam nadzieje, że uda mi się odwiedzić NY oraz Paryż. Również cieszą mnie powroty do miejsc, w których już miałam okazję przebywać.

Masz jakieś rady dla dziewczyn, które dopiero co zaczynają swoją przygodę z modelingiem?
Myślę, że najważniejsze to wypracowanie własnej osobowości, poznanie siebie i bycie asertywnym. Ponadto, jak z każdym zawodem, trzeba to lubić by sprawiało to satysfakcje. Ważne by być wytrwałym i mimo niektórych rozczarowań, próbować dalej.












~May

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz