Zapraszam serdecznie do przeczytania wywiadu z przemiłą Karoliną Kozłowską, która już za kilka dni wylatuje do Stambułu! Trzymajcie mocno kciuki za jej kolejne kontrakty, a tymczasem - miłej lektury :)
Zdecydowanie lepiej czuję się przy sesjach komercyjnych, niż
przy sesjach typu high fashion, kiedy wymagane są często dziwne i nienaturalne
pozy i miny.
A najprzyjemniejsze?
Największą przyjemność sprawia mi zadowolenie ekipy, z którą
pracuję przy sesjach, z wykonanej przeze mnie pracy. Uśmiech i pozytywna energia
to podstawa.
Często mówi się, że modelką zostaje się
przez przypadek. Tak też było z Tobą?
W pewnym sensie tak. Pamiętam, jak pewnego wieczoru będąc w
liceum z nudów wysłałam kilka swoich zdjęć do agencji modelek (zupełnie nieprofesjonalnych, ponieważ wtedy o modelingu nie miałam pojęcia) i....agencje
odpowiedziały pozytywnie! Pamiętam, że byłam bardzo zaskoczona i od tamtego
momentu zaczęłam interesować się agencjami, razem z mamą udałyśmy się do
Poznania i Warszawy w poszukiwaniu tej najlepszej.
Będąc modelką musisz ciągle pilnować
odpowiednich wymiarów – Tobie przychodzi to z łatwością czy poświęcasz wiele
czasu na ćwiczenia?
Nie ukrywam, że muszę dbać o linię, ponieważ nie należę do
tych super szczupłych modelek. Nie jest tak, że katuję się godzinami na
siłowni. Stawiam bardziej na zdrowe odżywanie i pomagają mi w tym moje studia,
ponieważ studiuję dietetykę. Gotowanie i jedzenie to moja kolejna pasja, więc
czasami jest ciężko. Nie jem jednak fastfoodów i przede wszystkim nie pije
napojów gazowanych. Nie słodzę również kawy i herbaty. Za to uwielbiam słodycze
i z tym muszę się kontrolować...Ogólnie wyznaję zasadę, że wszystko jest dla
ludzi, ale w umiarze - dlatego nigdy się nie przejadam i myślę, że to jest
jedna z tych kluczowych zasad dbania o formę.
Jaki styl ubierania preferujesz?
Casualowy z odrobiną elegancji.
Ulubiona forma spędzania wolnego czasu?
Tak jak wcześniej wspomniałam, bardzo lubię wszystko to, co
związane jest z jedzeniem. W wolnej chwili odwiedzam różne ciekawe restauracje
i próbuję dań z różnych stron świata. Sama również dużo gotuję, ponieważ lubię
eksperymentować w kuchni. Gdy już mam troszkę więcej wolnego czasu to
podróżuję. Zaczynając od krótkich weekendowych wycieczek do innych miast Polski
czy Europy - po te dalekie podróże.
Jak współpracuje Ci się z Twoją agencją?
Bardzo dobrze!! Moja agencja matka to UnitedForModels, w
której pracują genialni ludzie i jest cudowna atmosfera. Polecam tę agencję
wszystkim osobom, które chcą zacząć przygodę z modelingiem.
Ostatnie pytanie… co daje Ci modeling?
Sprawia, że mogę spełniać swoje marzenia. Bycie modelką to
jedna z najlepszych rzeczy, jaka mi się przytrafiła w moim życiu. Dla mnie
najlepszą stroną modelingu są podróże. Szczególnie dalekie. Kocham Azję, którą
odkryłam właśnie przez wyjazdy na kontrakty modelingowe. Mam niesamowite
wspomnienia z Chin czy Tajlandii. W modelingu cudowna jest nieprzewidywalność.
Będąc w tamtym roku na kontrakcie w Bangkoku dostałam pracę przy reklamie
telewizyjnej, która kręcona była w Kuala Lumpur! Dzięki temu leciałam na parę
dni do Malezji i mogłam zwiedzić nowy kraj. Będąc na kontaktach w Mediolanie,
wiele razy wyjeżdżałam na sesje w inne miejsca np. do Florencji czy do
Toskanii. Takie wyjazdy dają możliwość zwiedzenia wiele niesamowitych miejsc,
ale uczą też pokory i tego, jak odnaleźć się w trudnych sytuacjach. Moim
zdaniem jest to niesamowita lekcja życia i to w modelingu pociąga mnie
najbardziej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz