wtorek, 21 lipca 2015

Models #5 Karolina Kozłowska

Zapraszam serdecznie do przeczytania wywiadu z przemiłą Karoliną Kozłowską, która już za kilka dni wylatuje do Stambułu! Trzymajcie mocno kciuki za jej kolejne kontrakty, a tymczasem - miłej lektury :) 

Co jest najtrudniejsze dla Ciebie stojąc przed aparatem?
Zdecydowanie lepiej czuję się przy sesjach komercyjnych, niż przy sesjach typu high fashion, kiedy wymagane są często dziwne i nienaturalne pozy i miny.

A najprzyjemniejsze?
Największą przyjemność sprawia mi zadowolenie ekipy, z którą pracuję przy sesjach, z wykonanej przeze mnie pracy. Uśmiech i pozytywna energia to podstawa.

Często mówi się, że modelką zostaje się przez przypadek. Tak też było z Tobą?
W pewnym sensie tak. Pamiętam, jak pewnego wieczoru będąc w liceum z nudów wysłałam kilka swoich zdjęć do agencji modelek (zupełnie nieprofesjonalnych, ponieważ wtedy o modelingu nie miałam pojęcia) i....agencje odpowiedziały pozytywnie! Pamiętam, że byłam bardzo zaskoczona i od tamtego momentu zaczęłam interesować się agencjami, razem z mamą udałyśmy się do Poznania i Warszawy w poszukiwaniu tej najlepszej.

Będąc modelką musisz ciągle pilnować odpowiednich wymiarów – Tobie przychodzi to z łatwością czy poświęcasz wiele czasu na ćwiczenia?
Nie ukrywam, że muszę dbać o linię, ponieważ nie należę do tych super szczupłych modelek. Nie jest tak, że katuję się godzinami na siłowni. Stawiam bardziej na zdrowe odżywanie i pomagają mi w tym moje studia, ponieważ studiuję dietetykę. Gotowanie i jedzenie to moja kolejna pasja, więc czasami jest ciężko. Nie jem jednak fastfoodów i przede wszystkim nie pije napojów gazowanych. Nie słodzę również kawy i herbaty. Za to uwielbiam słodycze i z tym muszę się kontrolować...Ogólnie wyznaję zasadę, że wszystko jest dla ludzi, ale w umiarze - dlatego nigdy się nie przejadam i myślę, że to jest jedna z tych kluczowych zasad dbania o formę.

Jaki styl ubierania preferujesz?
Casualowy z odrobiną elegancji.

Ulubiona forma spędzania wolnego czasu?
Tak jak wcześniej wspomniałam, bardzo lubię wszystko to, co związane jest z jedzeniem. W wolnej chwili odwiedzam różne ciekawe restauracje i próbuję dań z różnych stron świata. Sama również dużo gotuję, ponieważ lubię eksperymentować w kuchni. Gdy już mam troszkę więcej wolnego czasu to podróżuję. Zaczynając od krótkich weekendowych wycieczek do innych miast Polski czy Europy - po te dalekie podróże.

Jak współpracuje Ci się z Twoją agencją?
Bardzo dobrze!! Moja agencja matka to UnitedForModels, w której pracują genialni ludzie i jest cudowna atmosfera. Polecam tę agencję wszystkim osobom, które chcą zacząć przygodę z modelingiem.

Ostatnie pytanie… co daje Ci modeling?
Sprawia, że mogę spełniać swoje marzenia. Bycie modelką to jedna z najlepszych rzeczy, jaka mi się przytrafiła w moim życiu. Dla mnie najlepszą stroną modelingu są podróże. Szczególnie dalekie. Kocham Azję, którą odkryłam właśnie przez wyjazdy na kontrakty modelingowe. Mam niesamowite wspomnienia z Chin czy Tajlandii. W modelingu cudowna jest nieprzewidywalność. Będąc w tamtym roku na kontrakcie w Bangkoku dostałam pracę przy reklamie telewizyjnej, która kręcona była w Kuala Lumpur! Dzięki temu leciałam na parę dni do Malezji i mogłam zwiedzić nowy kraj. Będąc na kontaktach w Mediolanie, wiele razy wyjeżdżałam na sesje w inne miejsca np. do Florencji czy do Toskanii. Takie wyjazdy dają możliwość zwiedzenia wiele niesamowitych miejsc, ale uczą też pokory i tego, jak odnaleźć się w trudnych sytuacjach. Moim zdaniem jest to niesamowita lekcja życia i to w modelingu pociąga mnie najbardziej.



~May

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz